Bo mi się nie chceMotywacja na 7 sposobówNa dworze żar leje się z nieba, rozgrzane słońcem barierki parzą w ręce traceurów, a w domu komputer, tudzież telewizor rozleniwiają i nie zachęcają do treningów. To wszystko zniechęca część traceurów do treningu z prawdziwego zdarzenia. Ty jednak nie siedź bezczynnie! E-parkour prezentuje siedem sposobów na szybką mobilizację do działania. Do rozpoczęcia parkourowego sezonu zostało już niewiele czasu, a większość traceurów nie ćwiczyła od długiego czasu. Nie zmarnuj ostatnich chwil. Zmotywuj się i zacznij trenować już dziś. E-parkour prezentuje siedem sposobów na szybką mobilizację do działania. #1 - Poszukaj źródła inspiracji.To co inspiruje działa pobudzająco. Poszukaj więc czegoś, co zachęci cię do działania. Gdzie szukać? Świetnym źródłem są zasoby Internetu pełne filmów, muzyki, artykułów i porad dotyczących Parkour. Znajdź coś dla siebie! Może to będzie sampler ulubionego tracuera? Może muzyka z jakiejś fajnej produkcji? W sieci możemy poczytać wiele blogów, które także mogą stać się pewnego rodzaju muzą. Na pewno jest coś co działa na ciebie pobudzająco, niczym mocna kawa. #2 - Poszukaj sojusznikaChcesz rozpocząć treningi w domu? Zachęć swojego kolegę aby poćwiczył z tobą. Dzięki temu będziecie mogli się wzajemnie dopingować w dążeniu do celu i pozwolić sobie na małą, zdrową rywalizację. Działajcie razem. Możecie się spotykać i trenować pilnując się nawzajem. Gdy jeden z was będzie miał już dosyć, drugi będzie mógł go podbudować. Ot taka traceurska samopomoc. Jeszcze lepszym pomysłem jest "grupa wsparcia", czyli grono osób mających ten sam cel. #3 - Udzielaj sięInternet jest pełen Parkouru. Kilka for internetowych, wiele stron oraz tysiące traceurów. Jeżeli już siedzisz przy komputerze, buszując po sieci nie marnuj czasu na filmiki z "maxiora" czy komentarze na "onecie". Zacznij przeglądać fora i strony Internetowe, pisz posty (byle mądrze i na temat), rozmawiaj z innymi osobami podzielającymi twoją pasję. Takie znajomości przydadzą się zawsze. Można wymienić poglądy, poznać metody ćwiczeń innych ludzi i po prostu porozmawiać.. Żyjąc wśród osób zmobilizowanych, sam też nią będziesz. Między innymi po to, sam piszę artykuły do E-parkour #4 - WizualizacjeCzy jest coś innego co bardziej pobudza do działań niż marzenia? Zacznij wyobrażać sobie to co chcesz zrobić. Nudzi ci się w autobusie? Pomyśl trochę o swoich celach, zacznij prowadzić wizualizacje swojej drogi do osiągnięcia ich. To naprawdę pomaga. |
Parkour to coś, w czym trenuje się nie tylko ciało - to sport, do którego na dłuższą metę niezbędny jest zdrowy rozsądek. Bez niego prędzej czy później osoba go uprawiająca coś sobie zrobi, w najgorszym przypadku zginie. To jak hamulec bezpieczeństwa, który zapobiega podejmowaniu głupiego ryzyka. Bo nie da się do końca ryzyka wyelimować, zawsze wisi nad nami możliwość popełnienia tragicznego w skutkach błędu. Lecz czy David Belle podejmuje ryzyko skacząc z kilku metrów między blokami? Na pewno tak, ale on ma umiejętności, dzięki którym wyląduje i nic sobie nie zrobi. Podejmuje ryzyko, lecz dla niego jest to małe ryzyko, które jednocześnie cechuje rozwaga - bo on to potrafi zrobić. Jedynie jego błąd czy rozkojarzenie może spowodować upadek. A gdyby to samo ryzyko podjął ktoś kto od niedawna uprawia PK? Cóż, to właśnie dla mnie jest to głupie ryzyko, gdyż tu już nie tylko jego błąd decyduje o tym, czy upadnie. Czasem jest to tylko czysty fart - ten ktoś może wylądować, ale wcale nie musi. #5 - Dziennik postępówSwojego czasu przeczytałem gdzieś aby prowadzić pamiętnik, i zapisywać w nim nasze sukcesy, porażki oraz przemyślenia. Oczywiście, na początku potraktowałem to jako żart, ponieważ pamiętniki kojarzą mi się jedynie z nastolatkami. Jednak, po dłuższym przemyśleniu, nie jest to wcale taki głupi pomysł. I nikt przecież nie każe nam kupować różowego notatnika w różowe serduszka. Taki "pamiętnik" może być np. wirtualny. Mówię oczywiście o co raz bardziej popularniejszych blogach. Może ty także zaczniesz prowadzić swój? #6 - NagrodyCzłowiek jest istotą, która lubi nagradzać się za swoje postępy. Warto więc spróbować i tego. Pamiętaj jednak, aby trzymać się przy tym planu, który wcześniej przewidziałeś. #7 - Myśl pozytywnie.Pamiętam jak dziś, gdy pierwszy raz zacząłem robić 6 weidera (ćwiczenia na mięśnie brzucha). Było ciężko, doszedłem "aż" do 6 dnia (z 42). Wytłumaczyłem sobie wtedy, że jestem zmęczony, że dzisiaj ćwiczyłem 2 godziny na w-fie, i jeszcze pracę domową z matematyki muszę odrobić. I przez to właśnie przerwałem trening. Oczywiście później żałowałem, obiecałem poprawę i faktycznie poprawiłem się. Następnym razem osiągnąłem poziom 14 dnia. Przeanalizowałem swoje zachowanie i doszedłem do wniosku, że sam znajdowałem sobie wymówki. I tutaj polegał mój błąd. Nie można tak robić. Trzeba myśleć pozytywnie i odrzucić od siebie wszystkie niedobre rzeczy. Praca domowa z matematyki?- Nauka nie zając, nie ucieknie;-). Jesteś zmęczony? Zrób jeszcze kilkadziesiąt pompek, będzie ci się lepiej spało. Oczywiście to tylko część metod na znalezienie weny do ćwiczeń. Nie wszystkie muszą działać, na pewno są też inne, które znasz ty sam. Napisałem 7, krótkich porad nie po to, aby "zapchać" #16? Numer e-pk. Pisząc tych kilka słów chciałem zmobilizować zarówno was, jak i siebie samego. No, a teraz do roboty! Maju |