poprzednia strona | spis treści | następna strona     

Dash Vault Tutorial

Dash jako bardzo praktyczny vault, jest często używany w biegu, nawet do pokonania wysokich przeszkód. Chociaż stworzony został do pokonywania niskich murków czy barierek, to przy odpowiedniej technice można pokonać dashem nawet wysokość do szyi, zacznijmy jednak od początku.

Będąc w pełnym biegu zamiast wykorzystywać enty raz Speeda ;) można pokonać przeszkodę tymże właśnie vaultem. Różni się on od speeda tym, że mamy lepszą kontrolę ruchu i można lepiej wymierzyć skok. Jednak do momentu, gdy nie opanujemy go bardzo dobrze, tracimy pewną część pędu. Jednak jest kilka małych szczegółów które sprawią że nasz dash, mimo że jeszcze nieperfekcyjny, będzie fajnie wyglądał. Na początek omówmy ćwiczenia za pomocą których łatwiej będzie nam skakać Dasha.
  • Po pierwsze brzuszki; dzięki elastycznym i sprawnym mięśniom brzucha łatwiej nam będzie podciągać nogi do klatki piersiowj, oraz wybijać się nogami po vaulcie.

  • Po drugie ćwiczenia na tricepsy i mięśnie naramienne, czyli np. pompki z dłońmi opartymi bardzo blisko siebie pod klatką piersiową, bądz też ćwiczenie w którym kładziemy nogi na krześle przed sobą, a rękoma podpieramy się o krzesło za sobą, uginając i prostując je głównie na tricepsach. To pomoże nam sprawniej wyprostować ręce po dashu, co da nam lepszą dynamikę.

  • Po trzecie mięśnie proste uda, odpowiedzialne za prostowanie nóg. By wykształcić te mięśnie wystaczy robić zwykłe przysiady, bądź też ćwiczenie bardziej wymyślne. Kładziemy się na plecach, na stopach kładziemy sobie (bądź przywiązujemy) coś odpowiednio ciężkiego. Np. plecak z ksiażkami. Następnie uginamy i prostujemy do końca nogi. Da nam to oczywiście swobode w prostowaniu nóg, bo każdy dash z prostymi nogami jest ładny ;]

Przejdźmy teraz do samego dasha. Istnieje jego bardzo wiele wariacji, nie zawsze praktycznych jednak zgodnie z ideą by umieć poruszać się na wszelkie sposoby można się ich nauczyć. Dash 180, 360, 720 (...), Dash to cat leap, Dash x-out, Standing Dash, Double Dash, itd... oraz 3 głowne odmiany na których się dzisiaj skupimy; Normal, Long i High Dash.


Dash x-out by Polkin (www.3ex.pl)

Normal Dash - czyli zwykłe przerzucenie nóg przed siebie i podparcie się rękami.


Normal dash by Vlado Nitra (www.parkour.sk)

High dash (na zdjęciu poniżej) charakteryzuje się tym że można go wykorzystać w pełnym biegu, zależnie od potrzeby wykorzystać do pokonania przeszkody tak jakby jej nie było - nie tracąc pędu, bądź też przystopowania tempa. Wszystko jest tutaj zależne od nas, dokładniej od wyskoku i momentu gdy prostujemy nogi. Ale o tym za chwilę. Efektownie wygląda.


High dash by Polkin (www.3ex.pl)
Krótki filmik "Dash na wysokosci szyi"

Long Dash (na zdjęciu poniżej) różni się od High Dasha tym, że nóg nie wyrzucamy do góry prawie pionowo, a wyrzucamy je jak najdalej przed siebie. Możemy w ten sposób wylądować np. na precision. Ta wariacja jest jednak chyba najtrudniejsza technicznie, bo trzeba się odepchnąć od przeszkody dopiero w momencie gdy całe ciało jest proste i jak najdalej wyrzucone przed siebie.


Long dash to precision by Polkin (www.3ex.pl)




Teraz po kolei jego wykonanie.

Krok pierwszy: Nabieg. Nie możemy nabiec za wolno ponieważ możemy zatrzymać się tyłkiem na murku ;) co może skończyć sie przytarciem, bądź w gorszym przypadku obiciem. Tempo należy również dostosować do wybranego dasha. W przypadku tyh vaultów na dużych wysokościach nie możemy biec pełnym sprintem bo najprawdopodobniej wbijemy się w przeszkodę.


Dash vault by Bam (www.urbanfreeflow.com)

Krok drugi: Wybicie. Przy wyskakiwaniu do Dasha nastawiajmy się na to, że mamy przeskoczyć daną przeszkodę dostawiając jedynie ręce (ułatwia to przełamanie). Tutaj wybicie trzeba dostosować do tempa, zamierzonej wariacji oraz wysokości przeszkody. W większości przypadków wybicie jednak wygląda tak samo. Wybijamy się z jednej nogi, drugą ugiętą już ciągnąc ciało do góry. Po wybiciu wybijająca noga dołącza do tej w powietrzu. Jeśli chodzi o odległość wybicia, to w przypadku dużych prędkości należy wybić się daleko od przeszkody (ponieważ samym pędem do niej dolecimy), a w przypadku wolniejszego biegu wybijamy się bliżej. Jeśli przeskajemy np. murek sięgający nam do klatki piersiowej bądź wyższy, wtedy nogę która ciągnie ciało w górę trzeba mocno pociągnąć w górę, czasem wręcz do tego stopnia jakby przez ten ruch nasze ciało miałoby się położyć w powietrzu (dla bardzo wysokich przeszkód). Ważne jest także odchylenie ciała. Po wybiciu odchylamy się nieznanczne do tyłu tak, by mieć miejsce na przerzucenie nóg, oraz ułatwić sobie samego dasha.


Dash vault by Bam (www.urbanfreeflow.com)

Krok trzeci: Łączenie nóg. Po wybiciu nowę wybijającą kierujemy do nogi w powietrzu. Nogi łączymy tuż po tym jak ugięta "pierwsza" noga będzie już za przeszkodą. W przypadku High Dasha złączone i ugięte nogi przybliżamy nieznacznie do klatki piersiowej. W przypadu Long Dasha przyciągamy je do siebie jak najbliżej.


Dash vault by Bam (www.urbanfreeflow.com)

Krok czwarty: Podparcie i odbicie. Gdy opieramy ręce na przeszkodzie na szerokość barków, staramy się je delikatnie ugiąć (amortyzacja uderzenia = oszczędność stawów), trzeba uważać jednak na to by nie zrobić tego aż nazbyt dobrze zostajac tyłkiem na murku :P. Palce rozstawiamy szeroko w przypadku płaskich powierzchni (co da nam większą przyczepność i zmniejszy szanse ześlizgnięcia się), w przypadku barierek po prostu się ich łapiemy. Jeżeli chcemy zrobić High Dasha to w tym momencie kierujemy uda do klatki piersiowej i prostujemy przy tym nogi. Gdy już przelecimy nad przeszkodą, prostujemy ręce odpychając się nimi. Opuszczamy nogi w przypadku High Dasha, natomiast w tym momencie powinniśmy wyprostować nogi do Long Dasha. Kierujemy je daleko przed siebie, delikatnie do góry, prostując ciało i w momencie gdy jesteśmy już dostatecznie wyciągnięci puszczamy się przeszkody.


Dash vault by Bam (www.urbanfreeflow.com)

Krok piąty: Lądowanie. Dotykając stopami ziemi, uginamy nogi w kolanach, zakańczając naszego dasha lekkim ugięciem nóg, rollem, czy też lądowaniem na "spider man'a" przy długim locie po vaulcie, kierujac klatkę piersiową miedzy ugięte nogi. Po wyprostowaniu się z lądowania, biegniemy dalej.


Dash vault by Bam (www.urbanfreeflow.com)

Jak wspomniałem na poczatku Dasha można wykorzystać do łączenia technik. Np. precyzyjnie wylądować po Long Dashu, czy też przejść do underbara lub cat leapa. Dash ma także wiele ciekawie wyglądajacych wariacji, których stworzenie było inwencją twórczą ich autorów i nic nie stoi na przeszkodzie byście i Wy pokombinowali z tym ruchem. Jeżeli nawet nie będą to wariacje praktyczne to będa na pewno dobrym treningiem, wzmiacniającym i poprawiającym koordynację ruchu.
Owocnej nauki i wyDASHowanych przeszkód ;]

Polkin


poprzednia strona | spis treści | następna strona     

na górę