Recenzja U$F volume 3

Parę tygodni temu miała miejsce premiera długo wyczekiwanego (przynajmniej przeze mnie) filmu brytyjskiej grupy Urban Freeflow, będącego trzecim już odcinkiem pełnometrażowej serii "U Dollar F" o podtytule "Le Singe Est De Retour". Czym prędzej ściągnąłem film i obejrzałem go. A co w nim widziałem i co o nim myślę - zaraz opowiem.



Ogólnie
Ten film wyraźnie różni się od poprzednich. Nie stanowi on składanki różnych zarejestrowanych na taśmie scen z życia UF, ale jakby jeden pojedynczy film o jednym człowieku. Osobiście nie przypadło mi do gustu takie rozwiązanie - zróżnicowany film bardziej mnie bawi i skupia moją uwagę na tym, co się dzieje na ekranie monitora. Mam nadzieję, że U$F3 to jednorazowa odskocznia od "filmu-mozaiki", i że za parę miesięcy kolejna produkcja Urbanfreeflow Media powróci do starej konwencji.



Bohater
Kim jest ten pojedynczy człowiek, że poświęcono mu cały, ponad półgodzinny film? To Stephane Vigroux, francuski traceur z ponad siednioletnim "stażem" w PK uważany za jednego na najlepszych traceurów na swiecie, od dłuższego czasu przyjaciel UF, teraz nawet członek tej grupy (zrobiono niezłą galerię zdjęć z jego udziałem). Jednak myślę, że nie tylko względy koleżeńskie zadecydowały o "nakręceniu" Stefana, ale przede wszystkim jego...



Historia
Historia w sumie typowo "traceurska". Opowiadanie Vigroux'a byłoby wręcz banalne i nudne, gdyby nie dwa fakty:
1) trenował z Davidem Belle;
2) ma dużo do powiedzenia.

Nachylając się ku głośnikom, z twarzą wykrzywioną od wysiłku umysłowego (tłumaczenie z angielskiego "na nasze") wysłuchujemy historii bohatera filmu. Stephane ze śmiesznym akcentem (wszystkie "th" wymawia bezdźwięcznie) opowiada długo i przejmująco. Film jest podzielony na "rozdziały", w których Stefan mówi na przykład o swoich pierwszych treningach z Bellem, o żmudnym powtarzaniu skoków które prowadzi do perfekcji, o technice "małych celów", wspomina jak wracał do treningu po 2 latach rekonwalescencji od złamania nogi, opowiada świetną przygodę z małpami w Tajlandii. :) Całe to opowiadanie wprowadza w dobry nastrój, niekiedy wzbudza refleksje i przede wszystkim ma niezwykły klimat. O ile rozumie się mówiony język angielski.



Proporcje
No właśnie. Skakania, jak przystało na filmy z serii U$F nie jest dużo. Wprawdzie znajdziemy fajne ujęcia Stephane'a w akcji (szczególnie na "Shell du Lac" albo na skałach), ale są to dość krótkie i "porozrzucane" sceny. Mimo wszystko przeważa "gadanie" i jeśli zależy Wam tylko na obejrzeniu niesamowitego free runu - nie ściągajcie go. Ujęcia "w akcji" są efektowne, ale po prostu nie wypełniają całego filmu.


Obraz
W filmie jest dużo zbliżeń. Zbliżenia na twarz opowiadającego, zbliżenia na nogi lądującego. Są też ujęcia z perspektywy i - sczególnie podczas scen z trickami - szersze plany. Technicznie jst bez zarzutu - kamera jest stabilna, nie lata bezładnie za filmowanym obiektem. Przerywniki stanowią zdjęcia oraz proste, ale skuteczne plansze. Julie Angel wywiązała się ze swojego zadania bardzo dobrze. Wprawdzie obraz wydaje się nieco szary i smutny, ale to już nie wina kamerzystki - film był realizowany jesienią.



Jak, gdzie, kiedy?
Właśnie ta jesień, w połączeniu z pracą kamery, tonem głosu Stephane'a, muzyką (o której za chwilę), małą ilością akcji tworzy nastrój filmu - atmosferę po części leniwą, spokojną, nostalgiczną ale i optymistyczną.

U$F był realizowany w Lisses jesienią 2005 roku (?) z udziałem Vigroux'a oraz członka Urban Freeflow - Forresta, który cały czas chodzi z głównym bohaterem, rozmawia z nim i ćwiczy. W creditsach widnieje więcej osób "zamieszanych" w powstanie filmu, ale oczywiście cała uwaga jest skupiona na Stefanie.



Muzyka
Podkład dźwiękowy filmu jest profesjonalny. Większość utworów jakie usłyszymy to przyjemna dla ucha elektroniczna "muzyczka" przygrywająca w tle, ale miejscami mocniejsza muzyka nadaje rytmu i "agresywności" scenom akcji. Kompozycja, dobór muzyki pasuje do ogólnego klimatu filmu i stoi na najwyższym (jak na filmy o PK) poziomie.

Podsumowanie
Film bardzo mi się spodobał. Być może po części wynika to z tego, że długo oczekiwałem na U$F3 i że dawno nie oglądałem żadnego filmu o PK. Jednak przede wszystkim wysoką ocenę film zawdzięcza profesjonalnemu wykonaniu, fajnej atmosferze, wciągającej historii i efektownym (mimo, że nielicznym) scenom "trickowym".



Technikalia
Tytuł: U$F volume 3: "Le Singe Est De Retour"
Czas trwania: 35:15
Rozmiar: 132 MB
Format: .wmv
Rozdzielczość: 384x288
Download: Klik (niebezpośredni link)

choose.an.egg