Jak zacząć - rozgrzewka


Początek, jak to początek, zawsze trudny. Nie należy się jednak zniechęcać. Informacje dotyczące le parkour można znaleźć wszędzie.


Na sam początek proponuję poszukać w sieci filmiki i tutoriale o PK. Ja sam mam swój ulubiony filmik i oglądałem go kilkakrotnie, ponieważ jak się ogląda filmik raz, to niewiele z tego zostaje w pamięci.

Przy okazji filmików lepiej by było zaznajomić się z nazwami tricków, których chcemy się nauczyć (na początek choćby tych podstawowych). Jednak tricki odstawmy na razie na bok. W PK jedną z ważniejszych rzeczy jest rozgrzewka i ćwiczenia dla początkujących.

Jedno takie ćwiczenie polega na tym, że zeskakujemy z jakiegoś murka o wysokości ok. 0.5m i przy lądowaniu uginamy nogi (na tzw. spidermana). Takie skoki wykonujemy przez ok. pół godziny. Następnego dnia robimy to samo ćwiczenie, a trzeciego dnia, jak ktoś się czuje na siłach może sobie znaleźć przeszkodę wyższą (ok. 1m), potem jeszcze wyższą np. 1,5m i tak dalej (oczywiście z umiarem; myślę, że ćwiczenie można zakończyć na wysokości między 2,5 a 3m).

Te ćwiczenia mogą się wydawać głupie, ale są konieczne, ponieważ hartują stawy. Ktoś, kto już pierwszego dnia chce skakać z 3 metrowych przeszkód i robić nie wiadomo jakie tricki jest według mnie głupi, bo jeśli tak będzie robił, to daleko nie pociągnie...
Przejdźmy do rozciągania. Może tutaj zaproponuję rozgrzewkę, która ja sam robię. Najpierw należy rozciągnąć kończyny. Na początku ręce. Najlepiej wykonać krążenie ramion w przód, w tył i jak ktoś umie to bardzo polecam jedną ręką robić krążenie w przód, a drugą w tył (naraz, nie po kolei). To ostatnie ćwiczenie jest ważne, więc chociaż spróbujcie je wykonać, gdyż wyrabia ono koordynację (która będzie przydatna przy robieniu różnych vaultów).

Teraz nogi. Chyba najlepsze będzie rozciąganie. Najpierw rozstawiamy nogi na boki i uginamy się przenosząc ciężar ciała to na jedną, to na drugą nogę. Następne ćwiczenie jest podobne, z tą róznicą, że stawiamy jedną nogę z przodu, a drugą z tyłu i uginamy się tylko w przód, zmieniając nogi po każdym lub po kilku (jak kto woli) ugięciach. Następnie można usiąść z rozszerzonymi i prostymi nogami i starać się dosięgnąć palcami stóp, a głową kolana. Te ćwiczenia są na pewno wszystkim znane, opisałem je aby rozjaśnić, o co mi chodzi.

Potem można zrobić przebieżkę. Dystans około 250m (nie więcej) szybkim biegiem. Po biegu najlepiej odpocząć, jeżeli ktoś się zmęczył, a na końcu najlepiej stanąc z prostymi nogami i wykonywać krótkie, ale jak najszybsze skoki przez około 20 sekund. ćwiczenia opisane wyżej nie są z góry narzucone tak, jak podałem. Można wykonywać dowolne ćwiczenia rozciągające, ja podałem tylko przykładowe, które sam wykorzystuję. Po takiej rozgrzewce można spokojnie zacząć biegać i skakać. Na początek najlepiej nauczyć się PK Rolla i jakichś najprostszych vaultów. Pamiętajcie, żeby nie przeceniać swoich możliwości. Powodzenia!

runner