poprzednia strona | spis treści | następna strona     

Nie poinformowani czy zazdrośni?

Witam, chciałbym poruszyć dwa tematy. Pierwszy to temat poruszany już w sondzie na forum, mianowicie co robicie gdy ktoś ma pretensje do was gdy skaczecie i grozi wam policją albo co najgorsze przemocą, a drugi to co ci ludzie tak naprawdę myślą gdy widzą młodzież skaczącą po dachach.

Jeśli chodzi o pierwszy temat, to w ankiecie na forum dużo osób zaznaczyło opcję "Wyjaśniam mu definicję parkour". Na pewno kilka osób mówiło prawdę, lecz czy reszta aby na pewno tak robi? Mi się wydaje że jednak nie zawsze. Wydaje mi się (z własnych doświadczeń) że dość dużo osób albo olewa takie osoby, albo wyklina je. Ale nie tędy droga! Spróbujcie najpierw na spokojnie wyjaśnić że to takie hobby, uspokoić że wiecie co robicie i nic wam się nie stanie. Może wtedy trochę emocje opadną. Jeśli nie, to odejdźcie lepiej w bezpieczniejsze miejsce i najlepiej nie wszczynać kłótni.

A co do drugiego tematu, to zwracaliście kiedyś uwagę czemu oni mają pretensje? Może dlatego to wandalizm albo głupota, ostatnio w programie interwencja był reportaż o młodzieży w Złotowie i reportaż głównie dotyczył wydurniania się jedzenia odchodów i odrobiny masochizmu, były też tam skoki z wysokości, może ludzie widząc jak skaczemy myślą właśnie o tym programie, kto wie? A może dlatego, że nie są już tak bardzo sprawni i nie dadzą rady zrobić takich rzeczy co my. No dobra, a co z osobami młodszymi?



Zapytałem parę osób z mojej szkoły i oni stwierdzili, że to takie udawanie małp i bezmyślna głupota, że nie myśli się o przyszłości. Zrobiłem małe badanie, wyszedłem na ulice i zapytałem losowo wybrane osoby co sądzą o tego typu rozrywkach. Osób tych było gdzieś tak od 50 do 60. Od młodszej części (16-25 lat) usłyszałem wiele głosów, że to głupie zabawy albo "dzieci które chcą się popisać". U osób starszych (30-50 lat) usłyszałem że to niszczenie budynków i ogólnie mówili tak jakby po jednym wallrunie budynek miał się zawalić. Ku mojemu zdziwieniu, było też trochę pozytywnych opinii na temat LP typu "Fajnie wyczyniają i podoba mi się to" - większość tych opinii była w grupie młodszej. Oczywiście spotkałem 3-4 osoby które też trenują parkour.

Z tego tytułu że półtora roku temu mieszkałem w Warszawie, postanowiłem i tam zrobić małą sondę na 40 osobach. Byłem mile zaskoczony, ponieważ tylko jedna osoba nie wiedziała o czym mówię i było także więcej pozytywnych głosów od młodszych. :) Co do ludzi starszych nie byłem zdziwiony, o LP wypowiadali się podobnie jak bydgoszczanie. Prawdopodobnie w każdym mieście są trochę inne opinie. W obu sondach łącznie było też chyba ze 30 osób które w ogóle nie wiedziało co to parkour i były głosy że to taka stara gra, książka, albo jakaś potrawa francuska. :) Dlatego uważam, że nie powinno się rozwiązywać tego wyzwiskami albo wulgarnym wyrażaniem do osób starszych, ale wyjaśnieniem i spokojną rozmową. Może oni po prostu niewiedzą co my robimy, i wyjaśnić im, że nie mamy zamiaru nic zdewastować.

Pozdrawiam,
Kinol


poprzednia strona | spis treści | następna strona     

na górę