poprzednia strona |  spis treści |  następna strona

Muszę to zrobić?

Stoisz na murku, a do ziemi 2,5m. Przez głowę przechodzi multum myśli, które przeszkadzają w oddaniu skoku. "Przecież to takie proste! Łukasz i Mateusz już skoczyli! Ja też potrafię!". Czy naprawdę musisz? W tym artykule postaram się przedstawić problem z psychiką ludzką, którą nie tak łatwo oszukać.

Troszkę o nas samych.
Czym psychika jest, wie każdy, ale czy każdy z nią potrafi wygrać? Czy można z nią wygrać? Te pytania nie mają i nie będą miały jednej jasnej odpowiedzi. Ludzie są niestety jak linie papilarne i wszelkie starania się odpowiedzieć równe są walką z wiatrakami. Różni ludzie posiadają różną siłę oddziaływania psychicznego w danym momencie. Są ludzie silni i zdecydowani, ale i ci mniej. W podanym we wstępie przykładzie, nasz bohater ma problem natury nie tyle co lękowej (oddanie skoku z wysokości), ale i musi się dobrze zaprezentować przed kolegami. To najsilniejsza, ale i zarazem najniebezpieczniejsza broń przeciwko naszej psychice, ale i wam samym. Pamiętajmy, że różnicie się od waszych towarzyszy w budowie ciała, ale i psychiką. Owy spór z samym sobą powinien zawsze pozostać sprawą osobistą. Tutaj o wypadek bardzo łatwo. Lęk przed skokiem z wysokości jest chyba najczęściej spotykanym aktualnie. Poziom sceny wymusza coraz to cięższe, dla niektórych niemożliwe, tricki. Pozostaje tutaj sprawa otwarta, czy biegniecie wolni pod szyldem Le Parkour, czy może dopiero walczycie o tą wolność - lepsze spojrzenie w oczach znajomych.

Jak z tym wygrać?
Walczyć, czy nie walczyć? - oto jest pytanie! Nasz osobisty Shakspearowski dramat ma parę rozwiązań. Postaram się zaprezentować te lepsze i sprawdzone.

Technika schodkowa - na pierwszy rzut dość dziwna nazwa i nieznana technika. Polega ona na stopniowym przyswajaniu sobie swoich możliwości względem danego obiektu/problemu. Najlepiej zaprezentuje to przykład, od którego właściwie wzięła się sama nazwa.
Stoisz na 6tym schodku z chęcią zeskoczenia z niego w dół, ale Twoja psychika Ci na to nie pozwala, więc zaczynasz od 1go. Skakanie z 1go schodka może wydawać się dziwne, ale stopniowe skoki pozwalają wam oswoić się z problemem i upewniają was w tym co właśnie staracię się zrobić. Nestępnie wracasz na 2gi, 3ci, 4ty.... Gdy stoimy na 5tym schodku i zeskoczymy z odpowiednia odleglością od 1go, należy szybko pobiec do 6tego i bez chwili namysłu skoczyć. Wszystkie skoki należy robić z duża szybkością, żeby po drodze nie było czasu na namyślanie się. Jak to się ma do skoków z wysokości? Do długich precisionów? Tak samo, tylko różni się płaszczyzna wykonywania tej techniki. Należy zaczynać od niższych wysokości lub mniejszych odległości.
UWAGA! Tą technikę należy stosować tylko wtedy, kiedy wiesz, że stać Cię na to, ale psychika na to nie pozwala!!

Czas - on nie tylko koi rany, ale pozwala się przygotować psychicznie do danego problemu. Niektórzy potrzebują właśnie czasu, by oswobodzić się z sytuacją i zrozumieć, iż tak naprawdę nie ma się czego bać. Najlepszym dowodem jest bardzo łatwy, ale trudniejszy już pod względem psychicznym trick, o nazwie Monkey. Wielu nowych traceurs ma problem właśnie z tym trickiem. Mija on oczywiście z czasem i nie boją się już przerzucić nóg pomiedzy rękoma. To chyba jedna z lepszych "technik" na ów problem, lecz należy pamiętać, że nie należy odkładać danego problemu w nieskończoność.
Team - a no właśnie. Klan może dwojako wam 'pomagać': wywierając presję lub dosłownie pomagać słowem lub korektami. Zatrzymajmy się przy owym Monky. Gdy jeden z członków teamu nie potrafi go zrobić, co powinna zrobić reszta? Po pierwsze, powinni powoli oswajać kolegę i pokazywać mu, że to nie jest niebezpieczne. Należy przekonywać, ale broń Boże nie zmuszać. W gronie przyjaciół, ludzie czują się pewniej i są skłonni do wyrzeczeń oraz przezwyciężania problemów. Pamiętajmy, że od was zależy zdrowie kolegi, więc należy inteligentnie podchodzić do tej sprawy.

Sala gimnastyczna - to również bardzo dobry sposób, lecz nierzadko kosztowny. Wiedza, iż po drugiej stronie leży materac, daje nam wielką "ulgę", która nastepnię pozwala wykonać trick. Po wykonaniu danego tricku w odpowieniej ilości, można już odnieść materac i sprobować bez, by warunki przypominały te prawdziwe. Sala nie powinna kojarzyć się jedynie z trenowaniem akrobatycznych tricków typu salta. Tam również można podszlifować swoje umiejętności na skrzyni bądź ścianach.

Istnieją również - niestety - złe formy przezwyciężania problemu. ' Raz się żyję ' to jedna z tych form. Właśnie dlatego, że raz się żyję, należy kilka razy pomyśleć i zaczerpnąć pomocy u innych. Kolejną formą jest już wspomniane kilka razy przeze mnie ' zmuszanie otoczenia '. Tacy znajomi, którzy są 'lepsi' fizycznie bądź akrobatycznie, wywierają na was wielki wpływ, co zmusza niejako do wykonania tricku. W takim momencie należy się dobrze zastanowić nad istotą Le Parkour. Tutaj nie ma równych i równiejszych.

Le Parkour jako sport wolności.
Większość osób trzyma się właśnie tej formy Parkour. Biegną wolni, nieograniczeni przez nikogo ani nic. Walczą o swoją wolność, gdy ktoś im zabrania - chcą być wolni. Wolność ta, tyczy się każdego z osobna - was samych. Możecie skakać jak chcecie, nie zmuszani do tego. To właśnia ta wolność i brak konkurencji powoduje, iż problemy stają się natury osobistej, a Parkour jedyny w swoim rodzaju. Nasza psychika to jedyny ' problem ', ale nie zapominajcie, że ona już nie raz uratowała i uratuje wam życie, zabroni wam zrobić glupie rzeczy w Parkour, ale i w życiu codziennym.

Epilog
Niektórzy mogą powiedzieć, że przy sportach extremalnych należy zapomnieć o psychice i zdrowym rozsądku, lecz to sie nie tyczy Parkour. Tutaj jesteście zdani tylko na siebie i na wasze jedyne koło ratunkowe psychikę. Mamy ją jedną tak samo jak życie i zdrowie, które po zniszczeniu już nie będzie takie samo. Teraz sobie sam odpowiedz na tytułowe "Muszę to zrobić?".

Artur 'nevermind'

poprzednia strona |  spis treści |  następna strona

na górę