poprzednia strona |  spis treści |  następna strona

PK a underground

Krążąc po forach dotyczących Le Parkour często natykałem się na antypatię w stosunku do ludzi chcących propagować PK. Po części to rozumiem, jednak tylko w przypadkach, gdy faktycznie mogłoby to szkodzić wizerunkowi Le Parkour i traceurów. W tym felietonie będę starał się znaleźć złoty środek, który mam nadzieję, pogodzi obie grupy.

Za i przeciw
Zagłębmy się teraz w psychikę traceurów z obu stron konfliktu. Na pierwszy ogień dostanie się opozycja - ludzie, którzy kojarzą PK z undergroundem i czymś wyjątkowym, dostępnym tylko dla nielicznych. Pojęcie nie tyle błędne, co niekompletne. To prawda, że Parkour jest czymś wyjątkowym i prawda, że powinny być pewne ograniczenie co do ludzi, którzy go praktykują, nie znaczy to jednak, że PK jest czymś dozwolonym tylko dla wąskiego grona ludzi - rozwinięcie tej myśli zostawię na dalszą część tekstu, teraz zajmijmy się drugą strona. Ludzie lubią się chwalić swoimi umiejętnościami, chcą być lepsi od innych i nikt temu nie zaprzeczy. Takich ludzi także znajdziemy w środowisku traceurów i niestety, ubolewam nad tym faktem, że tych w naszym środowisku jest coraz więcej, jednak w tej grupie również istnieją jednostki chcące podzielić się PK z innymi, chcą przekazać ludziom wolność i filozofię, na którą składa się Parkour (taką postawę będę propagował w tym artykule, więc jeżeli ktoś się z nią nie zgadza, może przestać już czytać ten tekst).

Podstawy reklamy
Le Parkour to przede wszystkim filozofia, sztuka, która niesie przesłanie wolności, którą odzwierciedla free run. Pod takim kątem powinno się przedstawiać PK w działaniach propagujących go jako sztukę filozofii, dzięki temu uda nam się zachować przesłanie, które niesie Le Parkour. Następną sprawą jest uświadomienie ludzi, że traceur nie jest osobą, która bezmyślnie skacze po murkach i płotach. Zobrazujmy sobie sytuację, gdy podczas treningu podchodzi do nas kobieta pamiętająca czasy sprzed socjalizmu - nie wie, co to jest PK, więc myśli, że grupa młodocianych wandali niszczy barierki przy jej domu. Większość ludzi, nie oszukujmy się, w tym momencie kwituje jej starania głośnym śmiechem, a osoby mniej delikatne ripostują mniej lub bardziej wyszukanymi słowami. W tej chwili w umyśle babci tworzy się obraz chamstwa i wandalizmu i każdy traceur będzie od tej pory przez nią tak postrzegany, i nie tylko przez nią. Oburzona pani z chęcią przedyskutuje to z swoimi przyjaciółkami, te ze swoimi i w ten sposób kreuje się negatywny obraz Le Parkour. Można temu zaradzić przy minimalnym nakładzie pracy, nikomu korona z głowy nie spadnie, gdy podejdzie do staruszki i wytłumaczy jej powoli, że to jest bezpieczne zarówno dla was jak i dla otoczenia i niczego nie zniszczycie, że to jest sport i filozofia, która ukazuje wasze poglądy.
Dzieci a Parkour
Inną sprawą są dzieci, które w przeciwieństwie do osób dorosłych są bardzo ciekawe nowych rzeczy. Osoby w tym wieku często nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa i odpowiedzialności, jakie niesie ze sobą PK, w takich przypadkach należy wytłumaczyć im istotę Parkour i pomóc w nauce podstaw free runu. Błędem jest odganianie ich i zabranianie trenowania, jak wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej, a odpowiednio poprowadzona nauka wzbogaci je zarówno duchowo jak i pozwoli im zachować sprawność fizyczną, pamiętajmy jednak, że nie wszystko to, co może zrobić dojrzały traceur, może robić rozwijający się jeszcze organizm dziecka.

PK w szczytnym celu
Le Parkour jest czymś interesującym i niepowtarzalnym. Dla ludzi postronnych wyczyny traceurów wyglądają jak karkołomne ewolucje akrobatów igrających z grawitacją, jest to coś, co zdecydowanie zwraca uwagę, co zauważyli twórcy reklam, teledysków i innych form medialnych, jest to kierunek, który działa destrukcyjnie na formę PK ludzie zaczynają uprawiać go tylko dla samej efektowności, co prowadzi do powstania mody i rozprzestrzenienia się mylnego obrazu, jako modnego skakania przez murki. Jednak można tą medialność PK wykorzystać do propagowania innych wyższych celów, jak pomoc potrzebującym czy wysyłanie promyka szczęścia dla dzieci z domów dziecka. Wszystkie te działania na szczytny cel rzutują na pozytywny odbiór PK wśród społeczeństwa i niosą ze sobą przesłanie dające radość potrzebującym.

Z tarczą czy na tarczy?
Gratuluję osobom, które przebrnęły przez ten artykuł. Żywię szczerą nadzieję, że udało mi się kogoś przekonać do moich poglądów i zmieni to nieco nastawienie niektórych, co do wykorzystywania PK. Rozumiem też, że wiele osób może się ze mną nie zgadzać, być może też narobiłem sobie wrogów, ale ten artykuł to tylko moja subiektywna opinia, co do propagowania Le Parkour. Kończę ten bój i resztę zostawiam waszej ocenie bo to od was zależy jak będzie w przyszłości wyglądał Parkour.

Mikunda

poprzednia strona |  spis treści |  następna strona

na górę